Aparat 5 MP, Wi-Fi, kostne przewodnictwo dźwięku - oto niektóre cechy Google Glass. Firma Google ujawniła specyfikację techniczną komputerowych okularów.

Większość osób już słyszała o Google Glass, więc nie trzeba wyjaśniać czym ten gadżet jest. Google konsekwentnie dąży do wypuszczenia tych okularów na rynek. Ogłoszono już, że pierwsze urządzenia zdjęto z linii produkcyjnych i Google chce je przekazać nabywcom tak szybko, jak będzie to możliwe. Prawdopodobnie w ciągu kilku dni okulary otrzymają deweloperzy-pionierzy, którzy zapłacili za to 1,5 tys. dolarów.

Cechy techniczne Google Glass

Co więcej, Google opublikowała informacje o cechach technicznych urządzenia. Oto najważniejsze jej elementy. Okulary Google będą miały:

aparat 5 MP, z możliwością nagrywania wideo w jakości 720p;
słuchawki wykorzystujące kostne przewodnictwo dźwięku (umieszczone obok ucha, nie na nim);
łączność Wi-Fi (802.11b/g) oraz Bluetooth;
16 GB pamięci, przy czym 12 GB jest do dyspozycji użytkownika;
bateria zapewniająca "całodzienne działanie", przy czym niektóre czynności mogą przyśpieszać jej zużycie (np. nagrywanie wideo);
kabel micro-USB i ładowarka;
kompatybilność z telefonami z Bluetooth oraz z aplikacją MyGlass wymagającą Androida 4.0.3+;
funkcje GPS i SMS.

Gdy już znamy te wszystkie cechy Google Glass, możemy się pokusić o komentowanie. Słuchawki wykorzystujące przewodzenie kostne to niewątpliwie praktyczne i efektowne rozwiązanie. Cały trend wearable computingu nie miałby sensu, gdyby urządzenia wymagały ładowania co kilka godzin.

Poza tym tak naprawdę nie ma co komentować, bo Google Glass nie ma żadnego rynkowego konkurenta. Oczywiście cena 1,5 tys. dolarów za takie urządzenie wydaje się bardzo wysoka, ale czy da się od kogoś kupić taniej podobny sprzęt? Oczywiście nie.

Spadaj z tymi okularami!

W przypadku Google Glass kwestie techniczne to nie wszystko. Gdy okulary pójdą w świat, zaczną sprawiać wiele problemów natury społecznej. Osoby w tych okularach nie wejdą do kasyn, kin lub klubów, i mogą generalnie irytować ludzi, którzy nie chcą być fotografowani lub nagrywani. Być może doczekamy się pierwszych wypadków drogowych powodowanych przez kierowców w okularach Google? Wszystko przed nami. Robi się naprawdę ciekawie.